zjednoczyc sie z nim w gorzko-słodkiej harmonii dwóch ciał.

  • Tyberiusz

zjednoczyc sie z nim w gorzko-słodkiej harmonii dwóch ciał.

01 July 2022 by Tyberiusz

Oczyma wyobrazni widziała go ju¿, nagiego, pochylajacego sie nad nia, widziała jego ekstatycznie wykrzywiona twarz. Zdawało jej sie, ¿e czuje jego silne uda miedzy swoimi nogami, ¿e piesci jego posladki, a on wypełnia jej ciało całym soba w odwiecznym rytmie, coraz mocniej, coraz szybciej... jeszcze... jeszcze... Nagle wokół niej zawirował swiat... Nie mo¿e oddychac... nie potrafi myslec... czuła, ¿e całe jej ciało pokrywaja drobne kropelki potu. Jego wargi, o Bo¿e, musi sie odwrócic i pocałowac go wreszcie... musi rozpiac mu spodnie i... Pietro wy¿ej zaskrzypiały jakies drzwi, a po chwili zamkneły z cichym trzaskiem. Nick znieruchomiał. Marla w ułamku sekundy odzyskała rozsadek. Co te¿, na litosc boska, ona wyprawia? Nick wypuscił ja z objec gwałtownie, jakby sie oparzył. Szlafrok i pid¿ama zsuneły sie na podłoge. Chwyciła je szybko i narzuciła na siebie. - Cholera - wyszeptał Nick, odsuwajac sie od niej na bezpieczna odległosc. Rozległ sie pomruk uruchamianej windy. Marla wsuneła rece w rekawy pid¿amy i dr¿acymi palcami zaczeła zapinac guziki, po czym ciasno otuliła sie szlafrokiem. Jak zdoła to wyjasnic, te potargane włosy, wypieki na twarzy, pognieciony szlafrok i po¿adanie, które wyziera z jej oczu? Co ona sobie własciwie wyobra¿a? Jak mo¿e ulegac takim niebezpiecznym, zakazanym pokusom? Nick chwycił ja za ramie i pociagnał do wneki przy oknie. Spojrzał jej w oczy i w milczeniu poło¿ył palec na ustach. 282 Marli serce ciagle waliło jak młotem, w głowie miała zamet. Przyłapia ich, a wtedy... och, jak spojrzy w oczy swojej córce i tesciowej, jak zdoła im wyjasnic, co czuje do Nicka... jak zdoła wyjasnic to me¿owi? Nierzadnica. Jezabel. Wszystkie te archaiczne, potepiajace okreslenia przyszły jej do głowy. Winda w koncu sie zatrzymała. Ni¿ej, na poziomie gara¿u. Poprzez głosne bicie swojego serca Marla usłyszała szum otwieranych elektronicznie drzwi gara¿owych, a potem cichy pomruk silnika. - To Alex - szepnał Nick i przyciagnał ja do okna, skad oboje dokładnie widzieli lsniacego w deszczu jaguara Aleksa. Brama otworzyła sie i samochód wyjechał. - Dokad on jedzie? - spytała Marla. - Na spotkanie z kims, jak przypuszczam. - Z kim? - Nie wiem, ale to podejrzane. Nic dobrego nie dzieje sie po północy. - Czego jestesmy najlepszym przykładem - rzuciła Marla, wsciekła na sama siebie. Jak mogła zachowac sie tak głupio, tak nieodpowiedzialnie? - Ide spac. - Zawahała sie. - Sama - dodała i ruszyła do drzwi, ale Nick złapał ja za nadgarstek. - Nie mam zamiaru przepraszac, Marla - powiedział,

Posted in: Bez kategorii Tagged: ewelina flinta, jak sie całuje, randki w warszawie,

Najczęściej czytane:

alonach. ...

Hayes odwrócił się do Sandersa. Nie miał notatek ani kopii do rozdania, a wyraz jego twarzy wyraźnie świadczył o uczuciach, jakie budziły w nim kolorowe teczki kolegi z policji stanowej. ... [Read more...]

jakiś ...

ekskluzywny klub. Inni do niego należeli, ona nie mogła. Ona była outsiderem, gościem, dla którego zabrakło miejsca przy stole. Żałowała, że Quincy śpi. Teraz mogłaby z nim porozmawiać. Może nawet ... [Read more...]

Miał ciemne, ...

siwiejące na skroniach włosy, był wysoki, szczupły i elegancko ubrany. Przeżył już swoje, wiedział, czego chce. Zawsze starał się być uprzejmy, ale nie miał ani krzty cierpliwości dla głupców. Zarabiał na życie, podróżując z miasta do miasta i polując na najgorsze potwory, ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 brandtsegmenty.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste