kusząco. Jednak naprawdę Sheila nie mogła dać mu

  • Tyberiusz

kusząco. Jednak naprawdę Sheila nie mogła dać mu

18 May 2022 by Tyberiusz

niczego. On także nie mógł nic dać jej. - Nie, Sheila - odpowiedział łagodnie. A jednak została. Wypili wino, grali w szachy. Sheila grała dobrze. Potem wypili jeszcze trochę wina. Wreszcie zrobiło się już naprawdę późno, a ona nie zbierała się do odejścia. - Chciałabym, żebyś mnie pragnął, Dane. - Sheila... - Co jest ze mną nie w porządku? - zapytała już po raz drugi tego dnia. - Nic. Jesteś piękna. Jeśli coś jest nie w porządku, to ze mną. No i nie uważam, żebyśmy byli dla siebie stworzeni. Potem ten uśmiech. - Wiesz co? Nie sypiam z tak wieloma facetami. Doprowadzam ich dość daleko, ale... Lubię prezenty, dobre jedzenie, drogie wino. Przysięgam, Dane, nie zarażam żadną chorobą ani nic w tym rodzaju. Jestem sprytna i ostrożna. I bardziej wybredna, niż 44 na to wyglądam. Poza tym ludzie czują się ze mną dobrze, Dane. Wiem, że coś przeżywasz, ale... nie chcesz po prostu ulgi, odprężenia? Jestem tym, czego ci trzeba. Wiem, że mnie nie kochasz, i niczego od ciebie nie wymagam. Tylko żebym czasami mogła tu wpaść. Możesz zgasić światło, zalać się w trupa. Mnie to nie przeszkadza. Poza tym, taka sytuacja, ja, to dla ciebie nic nowego. Sięgnęła po niego. Figury z szachownicy spadły i rozsypały się po podłodze. Wypił dużo wina, miał przytłaczające poczucie winy. I tęsknił za ciepłem. Sheila była piękna. Tak silnie zmysłowa, że nie można było pozostać obojętnym. Może mężczyźni są tylko zwierzętami, które ewolucja niewiele zmieniła. Pod czerwoną sukienką Sheila nie miała nic. Dała mu to do zrozumienia. - Sheila, mówię ci, to po prostu nie będzie w porządku - bronił się jeszcze słabo. - Nic mnie to nie obchodzi, Dane, mam to gdzieś. Chcę tylko zostać. Na jedną noc. - Wstała. Umiejętnie pozwoliła, by czerwona sukienka opadła na podłogę. - Przeleć mnie z litości, tak to potraktuj - zaproponowała. Nie był pewien, czy może wyrzucić ją z domu nagą. Nie był pewien, czy tego chciał. Nie zauważył, że Sheila po prostu bała się wyjść. Czuł podniecenie, może nawet trochę dumę z tego, że jest przedmiotem pożądania. Opadła przed nim na kolana. Miała w oczach błaganie. Umiała rozpalić mężczyznę do białości. Nie przenieśli się do łóżka. Zostali na kanapie, na której siedzieli przedtem, grając w szachy. 45 Obudził się z nieprzyjemnym uczuciem. Seks bez

Posted in: Bez kategorii Tagged: jak sie całuje, randki w warszawie, córka mandaryny,

Najczęściej czytane:

a to ze współczuciem, jako że nieraz biegała do poprzedniej guwernantki z naparami i wodą lawendową. ...

- Nie wymądrzaj się - skarciła ją pani Marlow. Molly tylko się uśmiechnęła, a Clemency zrobiła to samo. Sposób bycia i szczerość Molly czasami przypominały jej Sally. - Mogłaby panienka przejść się do ruin klasztoru? - ciąg¬nęła Molly. - O tej porze panuje tam miły chłodek. ... [Read more...]

- Jak dla mnie, nie wygląda pani na guwernantkę - rzekła w końcu.

- Ach tak, a czemu nie? - wybąkała Clemency, a jej serce zamarło na moment. - Po pierwsze, jest pani za ładna, a po drugie, nie mówi pani jak zwykła guwernantka. - A jak one mówią? - Udało się jej lekko zaśmiać. Musi uważać na swoje słowa. ... [Read more...]

- Rób, o co proszę, Greto. Nie pytaj.

Gnana, jakby sam diabeł ją pędził, dotarła na szczyt schodów, przebiegła przez korytarz i wpadła do sypialni matki. - Mamo! ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 brandtsegmenty.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste