nie położę. Zbudzi się i tu zejdzie.

  • Tyberiusz

nie położę. Zbudzi się i tu zejdzie.

21 April 2021 by Tyberiusz

Potrząsnął głową, a jego oczy znowu zalśniły litością. – Widziałem ich razem. Wiem wszystko. – Wziął jej twarz w dłonie i zmusił, by na niego spojrzała. – Bardzo cię lubię, Kate. Żałuję, że nie stało się inaczej. Chciała mu się wyrwać, ale Nick zacisnął palce. Miała takie wrażenie, jakby jej twarz dostała się w imadło. – Czy myślałaś już o zemście? – spytał. – O tym, jak za to powinien zapłacić? Jęknęła z przerażenia, słysząc te słowa. Zauważyła, jak bardzo go to rozbawiło. Jaką mu to sprawiło przyjemność. Uśmiech, który pojawił się nagle na jego wargach, zupełnie ją zmroził. – Oboje wiemy, Kate, że lojalność jest najważniejsza. Kiedy ktoś zawiedzie nasze zaufanie, najwaz˙niejsza jest zemsta. Bo do mnie należy zemsta, powiada Pan. Rozluźnił nieco uścisk i dotknął kciukiem jej ust. Kate stała, próbując opanować drżenie. Kim jest ten człowiek? Czy raczej, czym? Potwór, pomyślała z przerażeniem. Wpuściłam tu potwora. Emma śpi w swoim łóżeczku. Słaba. Bezbronna. Dobry Boże, żeby tylko jej nie skrzywdził, modliła się w duchu. Błagam, nie możesz do tego dopuścić! – Bardzo cię lubię – powtórzył cicho, z wyraźnym żalem. Pochylił się nad nią. Poczuła na uchu jego oddech. – Już wkrótce wszystko się skończy. Szybciej niż myślisz. Puścił ją, a potem wyszedł. Kate patrzyła na niego cała zmartwiała, nawet nie czując, że szczęka zębami. Wszedł po schodach, usłyszała nad głową jego kroki, a potem trzask zamykanych drzwi. Ten dźwięk sprawił, że odzyskała zdolność poruszania się. Pobiegła do pokoju Emmy. Dziewczynka spała, a jej pierś unosiła się miarowo w górę i w dół. Mamrocząc pod nosem modlitwę dziękczynną, pospieszyła do drzwi frontowych. Zamknęła je i spojrzała przez grube szkło. Nick stał przy swoim samochodzie i patrzył na dom. Na nią. Kate podniosła drżącą dłoń do ust. Jej przerażenie wydawało mu się zabawne. To, że chciała chronić siebie i dziecko. Od razu zrozumiała, że gdyby chciał coś zrobić jej lub Emmie, nie przeszkodziłyby mu żadne zamki. Nic by go nie powstrzymało. Zgasiła światło w holu, tak by tylko Nick pozostał oświetlony. Skinął głową, jakby chciał dać znak, że rozumie jej przerażenie, i wsiadł do auta. Chwilę później wyjechał spod domu, a światła jego samochodu na moment rozjaśniły konary dębu, dając iście karnawałowy efekt. Zaczęła przechodzić od okna do okna, starannie je sprawdzając i zamykając te, które były otwarte. Bała się coraz bardziej. Z płaczem wyciągnęła strzelbę Richarda. Nabiła ją, chociaż drżące ręce odmawiały posłuszeństwa. W końcu wzięła broń i aparat komórkowy do pokoju Emmy. Gdy się tam znalazła, przycisnęła oba przedmioty do piersi i bezwolnie osunęła się na podłogę obok łóżeczka. ROZDZIAŁ PIĘĆDZIESIĄTY SIÓDMY Richard spojrzał ostatni raz na drzwi do mieszkania Julianny i ruszył w dół. Bardzo żałował, że musiał wyjść, ale nie mógł tu zostać. Musi przecież dbać o swoją opinię, a także dobre imię firmy i kampanię o urząd prokuratora. Poza tym i tak nie mógłby zasnąć.

Posted in: Bez kategorii Tagged: chiński horoskop znaki, grzywki przy długich włosach, siwiec insta,

Najczęściej czytane:

- Nie sądzę - odparł sztywno pan Zane.

- Dlaczego nie? - Po pierwsze Larry jest dobrym człowiekiem. A po drugie, zmartwił się śmiercią Amandy na skutek tamtego wypadku, ale generalnie nie był ... [Read more...]

które pisałem do córki.

- Nic z tego - powiedziała Glenda. - Skaner nie tylko kontroluje rysunek linii papilarnych, ale również sprawdza temperaturę i przewodność elektryczną. Zdjęty odcisk nie zawiera informacji o temperaturze i właściwościach ... [Read more...]

erdzieści ...

siedem lat, ale nie była już żoną, nie była już matką Mandy i nie wiedziała, gdzie jest jej miejsce. Tristan wyciągnął rękę. Po chwili ich dłonie się spotkały. Kiedy spojrzała ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 brandtsegmenty.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste